niedziela, 25 sierpnia 2013

Dzisiejsza Przygoda (wcale nie pierwszej świeżości) #3 - 2011r.

Byłam z koleżanką na basenie i bawiłyśmy się w Minecraft'a. xd Pewnie znacie tą grę, bo wszędzie jej pełno. ;/ Tylko nie myślcie sobie, że jestem jakimś dzieckiem Majnkrafda. xD Ona była Creeper'em, a ja Endreman'em. Ona miała wybuchać, jakbym się do niej zbliżała. Odwróciła się do mnie plecami, a ja nurkowałam, przyspieszałam i stawałam w miejscu. Odwróciła się, w chwili, gdy stanęłam w miejscu. Płynęła dalej, przyspieszyłam tak mocno, że byłam tuż za nią. Odwróciła się i krzyknęła, aż wszyscy na basenie się na nas gapili, jak na psychopatki. Powiedziała, że mogę być prawdziwym Enderman'em. ^^
Prawie, jak my. xd

The End!

Sen #3 - Niesamowicie Niesamowita Wycieczka!

Byłam w swoim pokoju, czytałam książkę. Do niego wpadła mama mówiąc, że wyjeżdżamy na s
Saharę. XP Poszłyśmy na przystanek autobusowy (mamy samochód, ale w tym filmie... [Lol, co ja piszę? -.-] śnie ta wiadomość nie została zatwierdzona przez mój mózg ;P). Autobus nie przyjeżdżał, a było 30 min. po czasie. Zaczęłyśmy łapać stopa. Podjechało po nas 20-ileś samochodów. My wsiadłyśmy do jednego z nich, a inni ludzie, którzy czekali na autobus do reszty. Te samochody nagle przekształciły się w jeden wielki autobus. Busik dowiózł nas na pustynię... Jechałyśmy na wielbłądach. Ja ze swojego spadłam. Leżałam na ulicy. Jakiś samochód jechał wprost na mnie z prędkością 125 km/h, był biały, nie miał kierowcy. Gdy prawie mnie trafił, ja zrobiłam łubudubu matrix'a i odleciałam na bok (gdyby nie to, nazywano by mnie jednonogą Gertrudą, a w mojej rodzimej Skandynawii to nie dobrze XP). Położyłam się na trawniku dysząc z przerażenia... Nagle, jakimś cudem pojawili się moi znajomi... Jeden z nich powiedział: "[moje imię], wiesz... Jak się leży na środku ulicy, to trochę trudno, żeby Ciebie ktoś NIE przejechał". W sumie było to racją. ;P Moja koleżanka przebrała się w piankę (taki kostium do nurkowania). Ten sam kolega, który wcześniej mówił o tym przejechaniu, zmienił się w (sama nie wiem, jak to się stało XP) w Magicznego Karpia! XD Powiedział, że spełni moje trzy życzenia. Powiedziałam, że chcę spaghetti. Przed nami wszystkimi pojawiła się taka wielka, wielgachna misa, a w niej oczywiście spaghetti. Wdrapaliśmy się na nią po drabinach i zanurkowaliśmy. (...) Pływać w spaghetti! XD Zaraz potem rozpoczęła się walka na śmierć i życie, a naszymi broniami były kluski i klopsiki! XD

The End!

Trochę o mnie! #2 - Wygląd

Dzisiaj dam Wam obrazki, które przedstawiają mnie, i moją kicię. xd
Ja.

Moja kicia.

Połączenie mojej kici i mnie.

My oby dwie.

sobota, 24 sierpnia 2013

Dzisiejsza Przygoda #2 - Zupki Chińskie - 24.08.2013r.

Dzisiaj byłam w Makro na zakupach. Miałam taką "wyprawkę szkolną". ;P Moim głównym celem było kupić chińską zupkę. xD Weszłam do Makro, szukam zupek i znajduję. Cały dział! Jednak zupek paczkowanych. W jednej paczce było 12 zupek. ;/ Oczywiście kupiłabym, gdyby nie mama... XP Chciało mi się płakać, więc pojechałyśmy jeszcze do Tesco. Przyszłyśmy "tylko po zupkę", a wyszłyśmy z całym wózkiem jedzenia. :D Nie warto robić zakupów na głodnego. xd Tym bardziej, jeżeli sklep jest wielkości centrum handlowego. XD No... Zastanawiałam się, które zupki zjem... Wybrałam chyba po jednej z każdego rodzaju, ale co chwilę odkładałam i znów brałam. Zastanawiałam się, że jeżeli jest nade mną kamera, to ludzie, którzy widzą obraz z tej kamery muszą mieć niezły ubaw, oglądając ten materiał. Ostatecznie zdobyłam i tak 12 zupek chińskich. xd Zawsze robię zapasy. :3 Właśnie podczas pisania tego posta jem jedną, krewetkową. X3
Pytanie:
Jaka jest Wasza ulubiona zupka chińska, bądź producent zupek? 
Odpowiedź:
Bo moje, to:
Knorr, Amino, Vifon, a zupki Krewetkowa Tajska, Krabowa, Diabolo Pomidoro, Amore Pomidore, Grzyborowa, Pieczarkowa, Grzybowa, Borowikowa, Barszcz Czerwony.

The End!

Sen #2 - Budynek

Byłam z moją koleżanką, jej mamą i swoją mamą. Byłyśmy w ich bloku mieszkalnym. Miałam zostać u niej, żeby się pobawić. ;3 Wchodziłyśmy po schodach baaaardzoo długoo (a mieszkały baaaardzoo wysokoo). Dotarłyśmy na górę. Jej mama wzięła klucze i spróbowała otworzyć drzwi, ale one były otwarte. Zdziwiła się i powiedziała, że one teraz były na zakupach, więc nie wie, czemu drzwi są otwarte. Weszłyśmy do środka i zobaczyłyśmy zakapturzonego człowieka, który tańczył w rytm muzyki Hip-Hop. Zaczęłyśmy krzyczeć. Przestał tańczyć i odwrócił głowę w naszą stronę. I wtedy... I wtedy ujrzałyśmy to... Był to kosmita... Zwyczajny kosmita...
alen head animation
Oczy - migdałki, zniekształcona głowa, brak nosa, wąskie usta, szaro-zielona skóra, brak włosów, błony pomiędzy palcami. Rzucił się na nas... A dalej, to nie pamiętam... Wiem, że zabrał nas gdzieś i coś tam, coś tam... A potem znowu byłyśmy w ich domku i chciałyśmy tam wejść, i znowu on tam tańczył i znowu się na nas rzucił, ale...
 
Krzyknęłam: "Stop!" i wszyscy ucichli. Kosmita patrzył na mnie ze zdziwieniem. Zaczęłam z nim rozmawiać. Zmienił postać. Już nie wyglądał jak kosmita, lecz jak zwyczajny człowiek. Przedstawił się jako: "Zdzisiek". Coś tam gadaliśmy... Nie pamiętam. ;P W pewnym momencie Zdzisiek podszedł do szafy i coś tam kliknął, ona się obróciła o 360, a z niej wyszedł kosmita blady, jak ściana, który miał na sobie futra, skóry i pierze ze zwierząt o kolorze czarnym. Było jeszcze coś, że rozpoczęła się impreza i z innych planet kosmici przylecieli, i z mojej szkoły dzieciaki przyleciały... I tańczyliśmy. XP
dancing little green men  animation
The End!

piątek, 23 sierpnia 2013

Trochę o mnie! #1 - Wstępnie Proszę...

Chcecie się o mnie czegoś dowiedzieć? :D Tutaj dowiecie się wszystkiego! :D
Prawdziwe: Jestem kobietą i mam "naście" lat, a właściwie 4-naście (14). Uwielbiam jeździć konno, pływać, żeglować, biegać (nawet, nawet), rysować, robić filmy, oglądać filmy, pisać opowiadania, tworzyć grafikę, czytać, grać, zajmować się watahą, grać na gitarze, śpiewać, tworzyć animacji i zdobywać wiedzę. Kocham zwierzaki, kosmos i nienawidzę "słodkich idiotek". Znam: Polski i Angielski. Za niedługo Niemiecki. ;P Trochę Łaciny. Spokojna, zabawna (zależy dla jakiego humoru), przyjacielska, miła (staram się), według innych mądra, wrażliwa, łatwo się zakochuje, wierna, gdy ktoś ma problem, jest mi smutno, płacze, gdy ktoś inny płacze, staram się naprawić relacje z kimś, z kim się pokłóciłam, nieśmiała (szczególnie dla nowych). Jestem ubrana najczęściej w sukienkę. Mam długie blond włosy sięgające aż do pasa, oraz grzywkę na prawej stronie twarzy, sięgającą aż za podbródek. Cera jasna. Mam niebieskie oczy. Jestem szczupła. Duży dekolt. Mówcie mi Getruda, Jackie, Jay2001 bądź Bo. Mam kotkę, Milenkę. Kiedyś miałam kotkę, Migotkę, królika, Olka i dwie złote rybki: Zira i Złotko. Kocham żółwia Kleofasa Claudius'a 3 i Kartofle. Jestem Bronym i wyjeżdżam na Brohoov'y bądź Ponymeet'y. Moimi ulubionymi zwierzętami są: Flamingi, Koty i Wilki! :D Nie zapominając o tym, że kocham wszystkie zwierzaki, nawet te brzydkie bądź obślizgłe. Jestem totalnym mięsożercą, bardzo nie lubię niektórych warzyw, a pomimo to chciałabym nie ranić zwierząt i być wegetarianką.
Fałszywe: Jestem Niemką, mieszkam w Skandynawii. Moje pełne imię brzmi: Gertruda Bronchilda Bachmann 3.

Sen #1 - Warzywa z Kosmosu

To tak... Byłam w jakimś hotelu z grupką przyjaciół. Kłóciliśmy się z jakimś bojem hotelowym i ostatecznie wyszliśmy (ja na przodzie). Moja BFF (była ;/ )powiedziała, żebym spojrzała w górę, zrobiłam to i zauważyłam coś, co leciało w moją stronę. Wbiegliśmy z powrotem do środka i zauważyliśmy, że tym czymś, co w nas leciało, to było warzywo (brokuł). Wszyscy przechodni patrzyli się na nie ze zdziwieniem. Nagle warzywo podniosło się i miało takie czerwone wredne oczka. Uśmiechnął się i skoczył na któregoś przechodnia. Nagle okazało się, że ten hotel, to był Fastfood. Nagle spadło więcej takich warzyw, np.: marchewka, pomidor, sałata, ogórek itp., itd. Wszystkie chciały nas zabić, więc odruchowo chwyciłam coś, by się obronić, a tą rzeczą był Hamburger. xd Warzywa się do siebie przytuliły i zaczęły się trząść z miną przerażonego indyka w Dzień Dziękczynienia. ;P Wszyscy też chwycili po jakimś fastfood'dzie i tak przegoniliśmy złe warzywa z kosmosu!!!! xd

Więc... Młodzi poszukiwacze przygód... Gdy spotkacie warzywa, zapewne nie ujdziecie z życiem, chyba, że gdzieś jest jakiś McDonald. Dlatego strzeżcie się warzyw!
Pytanie:
Czym najlepiej jest zabić BROKUŁA?
Odpowiedź:

The End!

Dzisiejsza Przygoda #1 - Mama (Mama-Slender)... - 23.08.2013r.

Dzisiaj byłam w domu sama. Grałam na kompie. Postanowiłam się umyć. Nagle usłyszałam, że mama wchodzi po klatce schodowej, więc żeby nie była zła, że o czternastej jestem w piżamie, szybko włączyłam wodę. Po chwili zaczęłam się zastanawiać czy  to była ona, czy nie. Wyglądnęłam za drzwi. Jakbybyła mama, powiedziałabym, że właśnie teraz puściłam wodę, a wydawało mi się, że ktoś wszedł. Nie było tam nikogo. Zamknęłam drzwi. Chciałam wziąć coś, czym mogłabym się bawić. Otworzyłam drzwi, owinięta ręcznikiem, zaczęłam bawić się klamką, słyszę głos mamy i chaotycznym ruchem głowy spojrzałam na mamę, po czym zaczęłam krzyczeć. Krzyczałam coś ok. pół minuty. :D Myślałam, że mama to duch, bądź włamywacz. :O Patrzyłam na nią i ciągnęłam swą krzykliwą piosenkę. To tyle. ;)

Od Jackie - Po co ten blog!?

No właśnie... Po co? Ten blog opowiada o mnie, o moich przeżyciach, innych blogach i pomysłach. Najczęściej zadawane pytania:

O czym będziesz pisać?
Sądzę, że:
-O moim życiu
-O aktualnościach na innych blogach
-O grach, książkach, bądź filmach
-O moich snach
-Będę odpowiadać na Wasze komentarze bądź wiadomości
-O wielu innych
-Będę tworzyć komiksy
-O mnie

Jak często?
Sądzę, że często, bo codziennie jest coś nowego w mym życiu! :D

Czy będzie tutaj +18?
Postaram się, by nie było. Czasem może się zdarzyć, jednak nie będzie to nic, aż tak bardzo... no wiecie... ekhem... Będą najwyżej takie typu jakiegoś słowa, bądź wzmianki. Czasem może pojawić się +12, +16 itp.

Czy +18 będzie widoczne?
Tak i to bardzo. Zawsze będę na początku posta pisać +18, a potem dawać ostrzeżenie skierowane do rodziców, dzieci oraz nastolatków z +18 (młodych dorosłych).

Czy się nam zdradzisz?
Oczywiście, że nie.

Nie wiem, co tu jeszcze dopisać... To chyba tyle. ;* Pa, pa. :D